Warto mieć świadomość jak wielki napływ kapitału do Polski, należy do zagranicznych inwestorów. Według Narodowego Banku Polskiego, napływ Bezpośrednich Inwestycji Zagranicznych, wynosił 7 lat temu ponad 11 mln Euro, a obecnie, jest znacznie większy. Do największych inwestorów zagranicznych należy Ameryka, Holandia, Niemcy, Japonia i właśnie Francja, która jest 3 największym inwestorem w naszym kraju. W kilku akapitach opiszemy jak ważnym dla naszego kraju jest ten inwestor.
Francuskie inwestycje w Polsce, są niezwykle ważne i dotyczą wielu sektorów, zarówno gospodarczych jak i finansowych. Na przestrzeni ostatnich 10 lat, wartość tych inwestycji wzrosła ponad dwukrotnie osiągając kwotę prawie 30 mld Euro. Francja jest dzięki temu jednym z największych zagranicznych pracodawców w Polsce. Francuzi chwalą sobie lokowanie kapitału w Polsce, polecając nasz kraj jako miejsce do aktywnego rozwoju gospodarczego, dla innych inwestorów zagranicznych. Docenia się przede wszystkim atrakcyjną sytuacje gospodarcza Polski. Nie wszystkie aspekty są jednak chwalone, krytykuje się nas za słabą infrastrukturę i sektor publiczny. I oczywiście, za brak przejrzystości przepisów … Oprócz inwestycji płynących bezpośrednio z Francji, trzeba pamiętać o tych, które docierają do Polski poprzez filie francuskich firm, usytuowanych poza granicami kraju np. w Holandii. Z tego względu z pewnością ilość francuskich inwestycji całościowo jest znacznie większa.
Obecnie, Polska, na tle innych krajów Unii Europejskiej, jest miejscem o największej ilości francuskich spółek. Mamy na swoim terenie ponad 800 francuskich przedsiębiorstw, zatrudniających prawie 150 tys. pracowników. Można stworzyć listę 25 ogromnych przedsiębiorstw w Polsce i aż 8 z nich – jest francuskich. Dotyczą one przede wszystkim pięciu głównych sektorów, mianowicie: produkcja przemysłowa, energetyka, dystrybucja, telekomunikacja i finanse. Możemy być dumni z tego, że większość inwestorów z Francji, chce zwiększyć skalę działania na naszym terenie, co z pewnością wpłynie pozytywnie na lokalny rynek pracy. Warto wspomnieć, że Francuzi przykładają dużą wagę do społecznego wymiaru swojej działalności w Polsce, tworząc różne projekty, m.in. Corporate Social Responsibility.
Często nie zdajmy sobie sprawy, że produkty, których używamy, sklepy, w których robimy zakupy, banki, w których zakładamy konta- to przedsiębiorstwa francuskie. W kilku zdaniach wymienimy najważniejsze zagraniczne inwestycje Francuzów w Polsce. Przede wszystkim są to niezwykle popularne banki: Credit Agricole (kiedyś Lukas Bank), BNP Paribas i Societe Generalne (kiedyś Eurobank). To co dotyczy nas wszystkich to zakupy w supermarketach, a wśród nich, francuskimi są : Auchan, Intermarche, Carrefour, Leclerc. Leroy Marlin jest francuskim hipermarketem budowlanym. Zakupy sportowe? Tylko w Decathlonie lub Go Sport. Wracając do zakupów spożywczych z pewnością każdy zna takie marki na Bakoma i Danone. Oprócz tego, francuska jest jedna z najpopularniejszych w Polsce sieci komórkowych czyli Orange. Innym ważnym inwestorem jest Vivendi, właściciel Canal +. Oprócz tego tacy potentaci jak producent elektroniki Thomson, hotele Accor czy przemysł i budownictwo reprezentowane przez Eurovie i Lafarge.
Z racji tak dużego wpływu Francji na gospodarkę Polski i tak wielu inwestycji na terenie naszego kraju, na rynku językowym zauważa się wzrost popularności języka francuskiego. Nie inaczej sytuacja wygląda w naszych rodzimych szkołach językowych. Na terenie Bielska-Białej znajduje się wiele z wymienionych wcześniej firm francuskich przede wszystkim markety spożywcze, budowlane i sportowe, a także należąca do grupy Total, firma Hutchinson. Pracownicy na wyższych stanowiskach muszą prowadzić korespondencję przede wszystkim w języku francuskim, który niestety rzadko nauczany jest w szkołach publicznych. Dlatego też, z roku na rok, przybywa kursantów, z których część uczy się języka bo to ich pasja, a część- bo do tego zmusza ich sytuacja. Jakkolwiek, są to dobre wiadomości, bo bez wątpienia jest to piękny i przydatny język.
W Bielsku-Białej w firmach z francuskim kapitałem pojawiła się potrzeba szkoleń języka francuskiego nie tylko dla zarządzającej załogi ale również dla pracowników fizycznych. Potrzeba ta często wynika z chęci porozumiewania się managerów francuskojęzycznych i poznawanie przez nich problemów wynikających w trakcie pracy.